Maj, 2013
Dystans całkowity: | 232.00 km (w terenie 42.00 km; 18.10%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 5 |
Średnio na aktywność: | 46.40 km |
Więcej statystyk |
hołda race
-
DST
35.00km
-
Teren
5.00km
-
Sprzęt Specialized sumpjumper comp M4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wstałem raniutko... szybki bieg na rozgrzewkę, potem do piwnicy by jeszcze raz przejrzeć rower. o 11 startuję do silesii by spotkać się z devilem. Gdy dojeżdżamy do chorzowskiego robimy szybką objazdówkę trasy w przerwie między wyścigami. Dzięki temu zostałem 3 razy uchwycony na zdjęciach :
Potem długie oczekiwanie na start i w końcu się zaczęło:
Dałem ostro po nogach tak że na podjazdach dostałem zadyszki ale parłem le moje serce dało rady ... na zjeździe przy torze saneczkowym chciałem jeszcze dać czadu i nacisnąłem na pedały ile fabryka dała zjeżdżając z góry miałem może 40 na blacie. Z tą prędkością wpadłem w trawę z małym muldami i to był mój koniec. Łańcuch z niewiadomych przyczyn się rozpiął . I na tym mój rajd się zakończył. Potem zostało czekanie tylko na devila aż skończy i jazda a raczej spacer do decatlonu by na szybko kupić spinkę niestety mieli tylko do 7 rzędowych kaset ale kupiłem oby tylko dojechać do domu. Dziękuję za wyjazd i wspólne piwko. pozdro
Kategoria wiosna/lato
objazdowka z devilem trasy holdarace i naprawa roweru
-
DST
40.00km
-
Sprzęt Specialized sumpjumper comp M4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzis o 16 odstawilem synka kochanego do ciotki i pognalem do katowic do bikershopu po nowe siodelko z sporttoura zelowe ,wkoncu moj tylek tez zasloguje na troche raju na ziemi. Stare laduje w smieciach . Kupilem jeszcze rozkuwacz i pojechalem do tomarku do chorzowa po zestaw srob do mojego kochanego speca. I szybki szpil do devila. Zrobilismy 2 kolka po 17 i 15 minut na okrazenie. Dla mnie masakra. Slabo to widze w niedziele. Jak wrocilem do domu polozylem malego i o 22 poszlem robic rower. Wymienilem wszystkie sroby w zawieszeniu dochodzac do tej co trzyma damper i tu sie zaczela jazda wybijanie blaganie i nic. Zostalo mi ja uciac i reszte wybic. Wkoncu zalozylem wszystko zlozylem rower do kupy wyczyscilem naped i co ? Patrze a tu 2 w nocy hehe . Teraz tylko zalatwic tulejke do mocowania dampera i wsio zrobione ale to juz sie nie spieszy. Grunt ze mocowania sa nowe i juz nie musze sie bac skokow i dziur. Dzieki za objazdowke devil do jutra.
Kategoria wiosna/lato
Wypad do pszczyny
-
DST
80.00km
-
Sprzęt Specialized sumpjumper comp M4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po kilku zmianach planów czy jechać czy nie ( pogodynka zapowiadała tajfuny ) w końcu spotkaliśmy się pod ing w potrowicach. Podjechaliśmy po grzesia do mikołowa i jazda na tychy i pszczynę. Przez całą drogę straszyły nas chmury:
Po dojechaniu na miejsce nie obyło się bez kebaba ... w niedziele byłem także z kobietą w pszczynie i pierwsze co zrobiłem to skierowałem się po ten kebab... coś wspaniałego:
W drodze powrotnej zrobiliśmy sobie małą przerwę na piwko:
i kolejny postój:
i padający karpik:-)
i piękny widok z wiaduktu
a oto trasa z endomondo:
/9071591
/9071591
Dzięki za wypad.
Specek przetestowany działa wyśmienicie!!!!!!
Zakochałem się w foxach!!!!!!
Kategoria wiosna/lato
Wypad noca po lasach
-
DST
40.00km
-
Sprzęt Specialized sumpjumper comp M4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miało być zwiedzanie Chorzowskiego by zobaczyć trasę na hałda race. Spotkałem się z ludzmi z MF biker z sosnowca. Przybyło 2 kolesi i jedna dama:-) . Po 1 kilometrze zabłądziliśmy na trasie wyścigu a to z tego powodu, że spotkanie było pod AKS Chorzów o 20.30 i zaczynając jazdę było ciemno jak w dupie u ..... . Po chwili namysłu dałem propozycje jazdy na hałdę w lasy panewnickie. Jak pomyślałem tak zrobiliśmy. Po dojechaniu do hałdy ... a mówię wam że jazda po ciemku przez las o 23 w nocy jest zajebiste .... pobłądziliśmy i zamiast jechać na trasę freerajdu na około to ja kolegów przeprowadziłem przez jej sam środek przez trasy dla ciężarówek przez największe błoto o mało nie spadając w przepaść . Potem szybkie zdjęcie połączone z podziwianiem widoków i wymyślaniem co to nas może pożreć o 24 w nocy na środku hałdy. Wróciliśmy przez Panewniki. Zdjęcie dodam jak kolega mi wyśle a na razie daję trasę z endomondo. Niestety włączyłem go za późno więc nie ma tam mojej całem trasy. Dzięki za pierwszy wypad w samym środku nocy ... kompletnie inne przeżycia jadąc o 24 przez las ... niezły klimat ...
/9071591
Kategoria wiosna/lato
Niedzielny offroad
-
DST
37.00km
-
Teren
37.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś testując mą nową maszynę wybrałem się po najgorszych chaszczach lasów. Kupę błota rozlewisk wodnych taaaakkkk tego trzeba memu rowerowi. Do tego zaliczyłem kąpiel w rzeczce. W następnym poście opiszę moją nową maszynę.
Oto kilka zdjęć z wyprawy:
a oto mój rowerek :-)
Kategoria wiosna/lato